08.01.2021

Hades, jak większość chłopców w jego wieku interesuje się koparkami i innym sprzętem budowlanym. Niedaleko nas trwa budowa, więc maszyn nie brakuje. Dziś na spacerze napotkaliśmy na swojej drodze jedną taką. Hades nie omieszkał zjeżyć grzbietu i zawarczeć na olbrzyma. Podeszłam do maszyny, dotknęłam i powiedziałam “w porządku”. Nasypałam na gąsienice trochę karmy, kiedy pies się uspokoił, wydałam mu polecenie, żeby dotknął maszyny przednimi łapami. Dostał nagrodę. Dzięki uprzejmości pana obsługującego koparkę, mogłam Hadesowi pokazać wnętrze maszyny. Ponownie nasypałam mu na podłogę trochę smaczków. Kiedy zjadł i obwąchał wnętrze, wyszliśmy. Młody pies przełamuje bariery i pozwala nawiązać kontakty 🙂
Hades oswoił również bałwana, którego tradycyjnie obszczekał na początku. Wcisnęłam w figurę kilka smaków a pies je zjadł. Przy dodatniej temperaturze po bałwanie zostało paćkowate wspomnienie, ale co przechodzimy w tamtym miejscu, pies ciągnie z nadzieją na spotkanie 😉 No to potwory oswojone, chociaż przy naszym klimacie bałwana nie będzie spotykał za często 🙂