12.03.2021

Kilka dni temu zabrałam Hadesa na pobliski skwer. Ciężko mu było się skoncentrować, kiedy dookoła biegały psiaki. Dzisiaj wróciliśmy w to miejsce, na obiad. Zabrałam miskę, porcję karmy. Kiedy zaczął zbliżać się do nas spacerowicz ze swoim pupilem, nasypałam jedzenia do miski i pozwoliłam zjeść. I to by było na tyle, jeżeli chodzi o pobyt w publicznym miejscu pełnym bodźców.