25.01.2021

Dziś zafundowaliśmy sobie spacer wzdłuż ulicy obok ścieżki rowerowej. Jestem zadowolona z tej próby. Hades był mocno skoncentrowany na zadaniu pt. “luźna smycz” i nawet jak, rejestrował kątem oka śmigające rowery, nie wykazywał nimi żadnego zainteresowania. Pięknie też minął psa z przeciwka (przeszliśmy po łuku) nie wykazując ekscytacji. Miał tylko problem z wejściem do autobusu, a ponieważ nie mogłam przedłużać wejścia (to przystanek, nie pętla autobusowa), wzięłam go na ręce i postawiłam w środku. Trochę piszczał, ale nie próbował chować się po kątach czy za nogami. Wydawałam mu smaki za grzeczne siedzenie. Niemniej , kiedy tylko mogliśmy wysiąść, uczynił to z ulgą. Śpi już drugą godzinę 😉