26.07.2021

Słoneczny poranek zachęcił do wycieczki nad jezioro. Niewielka plaża, niewielu ludzi, płytka woda. Hades był drugi raz nad jeziorem. Czerwcowy debiut miał całkiem udany, wszedł do wody bez szczególnego zachęcania, zawołałam go a on poszedł za mną. Dziś było podobnie, ale pływały dzieci, więc był zdenerwowany. Dałam mu pullera, do przekierowania emocji, więc płynął i gryzł kółko. Wody dopiero się uczy, więc nie ciągnę go na siłę. Wchodzi i robi ile chce. Ale wchodzi😊