„Bo w domu to on umie to zrobić, ale w parku to zupełnie głuchy”, „W domu tak ładnie się skupia a na ulicy, jakby mózg zgubił ”- często słyszę tego typu teksty i…. wierzę Wam. A dlaczego?
Bo psy uczą się kontekstowo. Jeśli ćwiczysz z psem np. „zostań” w domu, to w domu będzie zostawał. Jeśli ćwiczysz z psem „siad” przed podaniem jedzenia, to przed wejściem do windy będzie mieć problem z wykonaniem polecenia. Co więc zrobić, żeby komendy działały w każdym miejscu? Należy ćwiczyć w każdym miejscu. Jak więc ćwiczyć z psem? Po kolei:
- Zaczynasz w miejscu znanym psu, bezpiecznym i pozbawionym większej ilości bodźców. Kiedy psiak dobrze radzi sobie z wykonaniem komendy, zwiększasz trudność.
- Wychodzisz z psem w miejsca mu znane, ale odludne, bez psów, dzieci, większych rozpraszaczy. Są to łąki, skwery. Ćwiczysz z psem na długiej lince. Mamy to? Czas na wyższy level.
- Zabierasz psiaka w miejsce bardziej ruchliwe, nieznane, takie, gdzie są ludzie, w oddali widać inne psy. Ćwiczysz z psem np. w okolicach placu zabaw, boiska szkolnego, na łące w parku. Osiągacie skuteczność powtórzeń na poziomie 80-100%? Przed Wami master level.
- Ćwiczysz z psem w miejscu ruchliwym, z dużą ilością rozproszeń. Wybierasz do tego popularne miejsca np. deptaki, psie parki.
- Do ćwiczeń zapraszaj pomocników (rodzina, znajomi), przy których będziesz mógł ćwiczyć odwołanie, powitanie czy spokojne mijanie.
- Ćwicz przy innych psach. Na początku znanych, spokojnych. Trenujcie odwołanie od innych psów.
- Pamiętaj, trening będzie skuteczny, kiedy będzie regularny i konsekwentny. Najpierw ćwicz a potem wymagaj 😊