Hades jest bezproblemowym towarzyszem podczas jazdy samochodem. Szybko zaakceptował fakt, że jak już wsiadł, to wysiądzie, kiedy dojedziemy:) Jest jeszcze mały, więc jeździ na tylnym siedzeniu, nie mam klatki do transportu. Niedawno nauczył się wsiadać i wysiadać na komendę. Hades zna komendę “zapraszam”, zachęcającą do wejścia/wyjścia ( w zależności od kontekstu). Podchodzę do drzwi, otwieram, mówię “zapraszam” a pies wskakuje na podłogę a potem na kanapę. Uczyłam go podchodząc do otwartego samochodu, kiedy wykazywał zainteresowanie wnętrzem (wsadzał głowę, wąchał) klikałam i sypałam smaki na podłogę. Kiedy zjadł i wykazywał kolejne zainteresowanie (stawał przednimi łapkami na podłodze) klikałam ponownie i sypałam smaczki dalej od wejścia. Do momentu aż nie znalazł się w środku a następnie na kanapie. Każdy etap był “klikany” i nagradzany. Podobnie z zejściem z kanapy na podłogę i z podłogi poza samochód. Zejście było trudniejsze, zwłaszcza w ciasnym samochodzie.
Hades lubi jazdę, siedzi przy szybie i ogląda widoki a jak się znudzi to kładzie się.